Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja. Pokaż wszystkie posty

01 kwietnia, 2014

Słodkie słodycze, słodkości..

Cześć Kochani :)

Już niedługo będę mogła podzielić się z Wami pewną słodką tajemnicą o której wiem tylko ja, mój mężczyzna i moja przyjaciółka :) Nie jest to łatwe a żeby nic nie mówić, ale jeszcze tylko troszeczkę.. nie mogę się doczekać :) Tym czasem żeby szybciej zleciało dziś co nie co o nowo wypróbowanych kosmetykach z ostatniej paczki Oriflame.

A więc lubicie czekoladę ? A truskawki ? To coś dla Was :)

23 marca, 2014

Peeling kawowy domowej roboty

Witajcie :)

Tak jak mówiłam, pierwsze piękne i energetyzujące promienie słońca dały efekty. Od środy przepełnia mnie energia z czym wiąże się cała głowa, wciąż nowych pomysłów i nowe notki :) 
Już 20-tego wiadomość o nadejściu wiosny zmotywowała mnie do działania. No i przede wszystkim trzeba przygotować się na nią. W związku z czym, kiedy kobiety budzą się do życia (myślę, że nie tylko ja tak mam) o wiele więcej nam się chce, zdecydowanie inaczej postrzegamy swój wygląd i wyobrażamy sobie jego zmiany. Przychodzi ochota na nową sukienkę, zmianę koloru włosów czy fryzury, szpilki i inne nasze babskie dziwactwa. Tak więc ja zaczęłam od kąpieli pod tytułem "zdejmuję stara skórę", no bo jak już witać świeżą piękną wiosnę to trzeba zrobić to z rozmachem :) 


10 marca, 2014

Glinka zielona - OCZYSZCZANIE !


Witajcie kochane Kobietki :)

Jak minął dzień kobiet ? Odprężone, zrelaksowane, uszczęśliwione ? Mam nadzieje, że tak ! 
Pewnie większość z pań z okazji dnia kobiet uhonorowała go odprężającą kąpielą, pomalowanymi paznokciami specjalnie na tą okazje, nową sukienką czy może wyjściem do fryzjera. 
Otóż to :) Bardzo dobrze. Ja uczyniłam podobne kroki i z tej okazji dzisiaj chcę podzielić się z Wami moim przepisem na świeżą oczyszczoną skórę w ekspresowym tempie. Wiecie co to za mazidło zielone dzisiaj Was wita ? Już mówię, ten twór to zielona glinka. 

07 marca, 2014

Stara, nowa przygoda z Oriflame

Cześć Kochani :)

Dawno dawno temu, byłam konsultantką Oriflame. Właściwie nigdy nie przestałam aczkolwiek były momenty większej i mniejszej aktywności. Im cieplej robi się za oknem tym więcej mam w głowie pomysłów :) I to właśnie jeden z nich. Kiedyś byłam bardzo zadowolona z tych kosmetyków i wciąż mam ich troche na półce. Czemu jeszcze Wam nie pokazałam moich hitów ? :( Już niedługo je zobaczycie :) 

W weekend pojawi się moja nowa recenzja niespodzianka :) Teraz mogę pokazać Wam moje ulubione kosmetyki:  ulubione perfumy, moje i mojego faceta,
 
róż do policzków którego używam codziennie i naprawdę go uwielbiam, zestaw Spa,
olejek na gorąco do włosów kokosowy, scrub i olejek do pielęgnacji - MUST HAVE :D 


Kto chętny do obejrzenia w wersji papierowej lub zamówienia zapraszam do kontaktu: 
kasia.grodzisko@gmail.com 


Miłego weekendu :)
 Kasiek

06 marca, 2014

Wizyta u kosmetyczki - mikro-dermabrazja + kawitacja + maski

Cześć dziewczyny :)

Wczoraj dostałam się w końcu do swojej Pani dermatolog. Jak wiecie od dłuuugiego już czasu dręczy mnie problem trądziku. Dawno temu zraziłam się do lekarzy którzy częściej zamiast pomóc tylko mi szkodzili. No ale, przemogłam się. I tak już wcześniej wspominałam jakieś 3 miesiące temu zaczęłam kuracje z antybiotykiem. Kuracja ta polegała na:
- antybiotyku DUAC - którego używałam każdego dnia rano,
- płynu ATREDERM - złuszczająca maź którą smarowałam buzię co 10 dni, a potem skóra się złuszczała i płaty swobodnie sobie odchodziły z mojej twarzy. Minus? Zaczerwieniona buzia coś w rodzaju przedawkowania solarium :)
- do tego krem natłuszczający/nawilżający (u mnie najzwyklejsza NIVEA Soft) z dodatkiem kilku kropel 100% oleju arganowego - ten duet w nocy energicznie pracował nad tym aby rano skóra była gładka i nawilżona.

Do tego włączyłam dermoroller o którym też pisałam już wcześniej. Dzięki niemu tak naprawdę lekarstwa zaczęły działać. Po 3 miesiącach moje spostrzeżenia:
- kuracja bardzo pozytywna i efekty widoczne,
- buzia wygładzona, znacznie mniej wyprysków, zdarzają się okazjonalnie,
- myślę że był to 1 najważniejszy krok do odzyskania gładkiej buzi i Pani doktor trafiła w specyfik który trafił w rodzaj trądziku i bakterii,
- fakt - buzia po całym okresie jest zmęczona, stała się cieńsza i zdecydowanie zszarzała :(

Niestety leczenie poza efektami pozytywnymi przynosi też efekty uboczne.

Kolejna wizyta kontrolna - Pani dermatolog zapisała mi raz jeszcze te same lekarstwa i zaleciła ich używanie do skończenia się opakować. Do tego zaleciła zabieg kosmetyczny, mikro-dermabrazje lub kwasy..
Celem tego jest odświeżenie tej zmęczonej skóry.

Tak też zrobiłam. No i Kochani polecam :) Już mówię co dokładnie :)
Zdecydowałam się na wykonanie mikro-dermabrazji z kawitacją i maseczkami w salonie EVA w Starogardzie Gdańskim. Zostałam przyjęta tego samego dnia przez jedną z Pań kosmetyczek. Salon bardzo zadbany, czysty i przyjemny. Czas start, przystępujemy do działania. Na początku zostałam dokładnie poinformowana o zabiegu, ze szczegółami, na czym polega, jakie są jego efekty, jakie są możliwe efekty uboczne i co mi to da w perspektywie długofalowej. A więc już mówię, zabieg mikro-dermabrazji kondurowej wykorzystuje mikrokryształki korundu (są to takie drobinki piasku bardzo drobnego) uderzające z dużą prędkością o skórę. W ten sposób ścierają one martwe komórki naskórka i zanieczyszczenia, które następnie są zasysane do oddzielnego pojemnika.

Zastosowanie:
średnio głęboki i powierzchowny peeling
zabiegi przeciwstarzeniowe
skóra sucha oraz łojotokowa
rozszerzone pory
powierzchowne linie i zmarszczki
redukcja zlokalizowanych skaz skóry
fotostarzenie
małe zmarszczki
zaskórniki
plamy starcze
trądzik pospolity i płytkie blizny potrądzikowe
nadmierne rogowacenie
jako zabieg przygotowujący do innych zabiegów (np. laserowych, peelingów chemicznych)

Działanie mikro-dermabrazji:
usunięcie warstwy rogowej naskórka (peeling powierzchniowy) lub warstwy brodawkowej (peeling średniogłęboki)
stymulacja procesu odnowy naskórka
poprawa mikrocyrkulacji
wspieranie systemu odpornościowego
wznowienie syntezy kolagenu i elastyny
zwiększenie poziomu absorpcji aplikowanych składników aktywnych

Poratowałam się trochę informacjami ze strony salonu, bo nie sposób od razu wszystko zapamiętać :) Natomiast, to wszystko dokładnie mi wytłumaczono przed zabiegiem. Przed dermabrazją zastosowano kawitację, to z kolei jest pozbywanie się zaskórników przy pomocy ultradźwięków. Płyn na naszej skórze zostaje wypełniony gazem, pęcherzyki powiększają się i gwałtownie pękają. Zabieg ten oczyszcza skórę, pozbywa się z niej martwych komórek, zaskórników, łoju i ujędrnia tkanki.




Maszyna ruszyła. Kawitacja niestety była odczuwalne, może nie bardzo bolesna ale na pewno nie przyjemna. Mikro-dermabrazja natomiast ciekawa. Faktycznie piasek pokrył moją buzię, był zasysany przez urządzenie jednakże co nieco wypadło do uszu czy na dekolt. Drobinki te były ostre więc faktycznie musiały złuszczać moją skórę. Po tym została zaaplikowana ampułka z czymś nawilżającym (nie pamiętam nazwy), potem maska również nawilżająca i algi błękitne. Tak relaksowałam się 20 minut. Skóra poddawała się wyciszeniu, regeneracji i chłodzeniu. Dziwnie to brzmi, aczkolwiek algi które zastygały robiły się coraz chłodniejsze. Dzięki temu zaczerwienienia znacznie się zmniejszyły.

Po tym czasie maska została zdjęta.. krem nawilżający i.. pierwsze spojrzenie w lustro... MAM SKÓRĘ :D
Efekt czystej, rozjaśnionej i świeżej buzi. Gdzie nie gdzie były ślady po zaskórnikach a raczej ich pustych dziurkach :) Jak dla mnie wielka radość, zadowolenie i satysfakcja, leczenie i zabieg dały w końcu oczekiwane efekty :)

Na tym jednak się nie zatrzymuję. Docelowo chcę pozbyć się blizn na czole i policzkach w okolicach nozdrzy. Tak więc na ten moment oprócz kuracji Pani doktor włączam do tego Dermabliz (maść przeciw bliznom potrądzikowym i innego pochodzenia) oraz witaminy Falvit dla kobieta. Zobaczymy co przyniesie czas, mam nadzieje że misja zakończy się sukcesem :)

Wracając jeszcze do Salonu Eva <-- link na stronę, osobiście polecam. Nie zawiodłam się, zabieg był przeprowadzony skrupulatnie w higienicznych warunkach i w bardzo miłej atmosferze.
Aczkolwiek, chcę w tym miejscu wspomnieć o mojej znajomej której w tym samym salonie zabieg bardzo zaszkodził. Jakieś pół roku temu zdecydowała się na usuwanie laserem popękanych naczynek na policzkach. Pierwszy zabieg wyszedł dobrze, następny niestety już nie. Był nie przyjemny i bolesny. Po zabiegu wyskoczyły krostki. Było ich bardzo dużo o całkiem ładnych rozmiarach. Lekarz dermatolog nie potrafi wskazać przyczyny co dokładnie spowodowało tą reakcje, natomiast odradził dalsze stosowanie terapii laserowej. Leczenie wciąż trwa, antybiotyki i inne specyfiki są na porządku dziennym. Niestety problem również nie zniknął - gojenie się też trwa. Cała sytuacja była i jest bardzo nieprzyjemna. Dlatego, chcę aby ta historia była przestrogą po pierwsze: w walce o nasze piękno podsumujmy co widzimy do tego co chcemy widzieć i czy zabieg na prawdę jest nam koniecznie potrzebny, dotyczy to szczególnie tych bardziej inwazyjnych. Sprawdźmy opinie innych osób które już korzystały z zabiegów w danym salonie kosmetycznym. Czasem nie jesteśmy w stanie wszystkiego sprawdzić ani przewidzieć i takie sytuacje mogą się zdarzyć. Życzę Wam aby nikomu się to nie przytrafiło :)

Pytanie do Was: jakie są wasze refleksje na temat mikro-dermabrazji i czy zabieg ten wykonujecie systematycznie ? Bardzo mnie to interesuje ponieważ chciałabym wiedzieć czy efekty są faktycznie na dłuższą metę i czy idzie w ten sposób zreperować buzię.


Pozdrawiam Was serdecznie, udanego dnia :) 
Kasiek



grafika zapożyczona z:  123.

13 lutego, 2014

Czesanie, czesanie...

Drogie Kobietki !

Na pewno każda z Was czesze swoje włosy. Na pewno robi to przynajmniej dwa razy dziennie, to znaczy rano i wieczorem. Prawda ? A czy któraś z Was, szczotkuje włosy ?

Kojarzycie kadry ze starszych filmów w których piękne kobiety siedziały przy swojej toaletce trzymając w dłoni wielką szczotkę, która czesała długie i puszyste włosy ?

No bo właśnie ! Czy wiecie, że szczotkowanie włosów pobudza ich jedyną żywą część jaką jest cebulka ?
 Dlatego, kiedy masujemy skórę naszej głowy końcami igieł szczotki, pobudzamy ukrwienie i prace cebulek włosów. Wiadomo od dawna, że włosy najczęściej wypadają przez stres. Poza tym włosy przestają wypadać, ponieważ po masażu skóra jest zrelaksowana i dotleniona.

Czego używamy ? 

Naszej osobistej szczotki do włosów. Musi być wyczyszczona i najlepiej jeśli jest zdezynfekowana.
Moja wygląda tak: Tangle Teezer




Jak prawidłowo szczotkować włosy ?

Najpierw musimy je rozczesać. Delikatnie, tak aby nie uszkodzić ich struktury. Najłatwiej jest zacząć od końca do nasady włosa.

Najważniejszą zasadą jest szczotkowanie w kierunku przeciwnym do ich ułożenia - pod włos.

Aby prawidłowo wyszczotkować nasze włosy powinniśmy wykonać 50 ruchów na strone:
- 50 z lewej na prawą,
- 50 z prawej na lewą,
- 50 z tyłu do przodu.

Co daje nam łączną sumę 150. Szczotkowanie zajmuje około 10 minut, nie szarpiemy ani nie przyciskamy szczotki zbyt mocno do skóry bo to może ja podrażnić.


Sposób szczotkowaniaSposób szczotkowaniaSposób szczotkowania
zdjęcie pochodzi ze strony www

Efekty takiego szczotkowania zobaczymy od razu ! Najlepsze będą wtedy kiedy będziemy wykonywac to systematycznie. Włosy będą podniesione, powiększą swoją objętość i będą pięknie, naturalnie się układać. Na prawdę warto poświęcić 10 minut dziennie na taki efekt. 


A Wy szczotkujecie włosy ? 

:)


Pozdrawiam, 
Kasiek

11 lutego, 2014

Kominek + olejek = relaks !

Witajcie Moi Drodzy !

Jak Wam minął weekend ? Mój bardzo dobrze :) Sobota spędzona w Ikei na wyposażaniu przyszłego mieszkanka a niedziela udekorowana słodkim, choć krótkim lenistwem. Tak też w niedzielny wieczór odwiedziłam znajomych skąd bierze się inspiracja na dzisiejszy post.
Kochani dziś przychodzę do Was ze świetnym wynalazkiem, pewnie niektórym znanym, bo nie takim znowu nowym lecz przeze mnie dopiero odkrytym ! Do rzeczy.. moja znajoma Magdalena w swoim mieszkanku wprowadziła fantastyczny zapach i jednocześnie przemiłą, oczyszczoną atmosferę za sprawą...
kominka i olejku zapachowego.
Siedząc w pokoju, po kilku chwilach poczułam jak oczyszcza mi się moja głowa, zatoki, a powietrze swobodnie przepływa przez moje płuca. Wspaniałe uczucia !
 A to wszystko za sprawą...olejku eukaliptusowego !

Natychmiast następnego dnia udałam się do pierwszego lepszego sklepu, tudzież Rossmann, Jysk lub Sputnik po swój kominek. I dostałam to :) Mój osobisty kominek/podgrzewacz.




Myślę że w sklepach z akcesoriami domowymi czy dekoracyjnymi też powinny być.Co jest ważne przy wyborze swojego podgrzewacza ?
Wyższe kominki nadają się do używania wosków zapachowych które w niższych się przypalają.

Do tego olejek waniliowy, kokosowy i eukaliptusowy w cenie ok.4 zł/szt.


Do takiego kominka potrzebujmy jeszcze małe świeczki typu tea light i odrobinę wody.
Naszą misę kominkową wypełniamy wodą dodając ok 7-8 kropli olejku, zapalamy świeczkę... i relaksujemy się! :)

Zapachów olejków jest co nie miara. Od tych uspokajających po pobudzające, energetyzujące, orzeźwiające, słodkie, oczyszczające, antybakteryjne. Każdy może znaleźć coś dla siebie.
Jednocześnie oprócz wprawienia się w dobry nastrój, dbamy o piękny zapach w naszym domu.

Tutaj dodaje rozpiskę działań zapachów która pochodzi ze strony producenta olejków:
  • CYTRYNOWY - apatia, zmęczenie, infekcje, trądzik, menopauza
  • DRZEWA HERBACIANEGO - najsilniejszy antyseptyk wśród olejków
  • EUKALIPTUSOWY - infekcje, grypa, zmęczenie, reumatyzm
  • GERANIOWY - cellulite, otyłość, menopauza, bóle, infekcje
  • JAŁOWCOWY Z JAGÓD - otyłość, cellulite, reumatyzm, trądzik
  • LAWENDOWY - depresje, lęki, bezsenność, infekcje, grzybice
  • MIĘTY PIEPRZOWEJ - bóle, grypa, przeziębienia, zmęczenie
  • POMARAŃCZOWY - depresje, lęki, napięcia nerwowe, bezsenność
  • ROZMARYNOWY - zmęczenie, infekcje, reumatyzm, afrodyzjak
  • SANDAŁOWY - napięcia nerwowe, seksualne, menopauza, infekcje
  • SOSNOWY - infekcje, astma, grypa, ociężałość umysłowa
Ponadto olejki eteryczne wykorzystywane są w aromaterapii, to znaczy naturalnej medycynie którą podstawą działania są inhalacje masaż,kąpiele czy okłady z olejków. Zabiegi takie mają na celu poprawę ogólnej kondycji organizmu człowieka poprzez przywrócenie mu równowagi (homeostazy) i pobudzenie jego naturalnych sił odpornościowych.


Szperając jeszcze chwile w internecie pokusiłam się o znalezienie ciekawych, ozdobnych kominków.
 To kilka moich propozycji :)












Ciekawi mnie czy wypróbujecie je w swoim domu :) Czekam na info :) Miłego wieczoru !

Kasiek

03 lutego, 2014

Derma roller moja przygoda

Witajcie Kochani,

Jakiś czas już temu wspominałam Wam o małych allegrowych zakupach. Jednym z nich był dermo roller na który natknęłam się w internecie i zainteresowałam się tematem. Po wpisaniu hasła w google wyskoczyło mnóstwo zdjęć porównawczych przed i po używaniu. Przykładowo skóra z bliznami i po, czysta gładka cera. Poczytałam, poczytałam no i mówię a co tam trzeba spróbować. Swój dermoroller zamówiłam z allegro w rozmiarze dla cery czyli igiełkami 0,2 mm.Kosztował 39,90 z przesyłką. Co to właściwie jest ?
Jest to urządzenie do domowej terami mezoigłowej. Mezoterapia igłowa to nie chirurgiczny zabieg polegający na wstrzykiwaniu substancji odżywczych w skórę. Za pomocą mikro nakłuć pomaga ja odbudować, pobudza procery regeneracyjne. Igiełki te wykonane są ze stali i są naprawdę mikroskopijne dla ludzkiego oka. Wygląda to tak:











Na zdjęciu igiełki to 0,5 mm mi niestety nie udało się zrobić zdjęcia tych 0,2 mm. 
Zabieg wykonuje się uprzednio dezynfekując roller w następujący sposób:
Rollujemy kolejne partie twarzy po 10 razy lewo-prawo,
po 10 razy góra-dół,
po 5 na skos w lewo,
po 5 razy na skos w prawo.
Smarujemy odpowiednio dobranymi substancjami przed i na zakończenie. 

U mnie wygląda to w ten sposób. Jaką substancje dostarczam skórze ?
Antybiotyk na trądzik DUAC, następnie maść na blizny które powstały w skutek trądziku Dremabliz a na koniec zwykły krem Nivea w grubej warstwie aby dać jej odrobinę ukojenia. 

Dla zainteresowanych innymi substancjami ciekawy artykuł: http://dermedicus.eu/blog/index.php/2012/05/zabiegi-mezoterapi/

Skóra po zabiegu jest zaczerwieniona, można nawet powiedzieć lekko opuchnięta i piekąca.Zabieg nie należy do najprzyjemniejszych :)  Taki stan nie utrzymuje się jednak długo i można go złagodzić nakładając krem nawilżający. Z taką buźką kładę się spać. 

Na drugi dzień...
Po pierwszym zabiegu nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Wstaje wcześnie rano więc bywam wtedy jeszcze bardzo zaspana. Jedno światło klik, drugie klik no i.. czysto.
Czyściusieńko. Gładko. Zero wągra, zero pryszcza. A skóra naprawdę piórko. 

Po tygodniu wykonałam drugi, a po 3 dniach kolejny. Z efektów jestem naprawdę zadowolona. Planuje dokończyć ten rodzaj kuracji a potem kiedy mam nadzieje blizny odejdą w nie pamięć mocno nawilżyć skórę olejem arganowym. 

Zdjęć z całego przedsięwzięcia nie ma ponieważ wieczorem mój aparat przy żółtym świetle nie ma ochoty współpracować - a efekty widać gołym okiem lub na dobrej jakości zdjęciu. 
Tak więc odsyłam Was do galerii google:


plus filmik znaleziony na youtube: http://www.youtube.com/watch?v=RpXp1PRsSUU


Dermo roller z całego serca polecam ;)
W razie pytań piszcie ! 

Pozdrawiam,
Kasiek

17 stycznia, 2014

Eveline SOS do łamliwych i kruchych paznokci

Cześć Kochani :)

Dziś chcę podzielić się z Wami fantastycznym odkryciem jakiego dokonałam około rok temu szukając czegoś co pomoże moim króciutkim paznokciom jakoś wyglądać. Jakoś, bo łamała się nie tylko warstwa płytki będąca poza palcem ale warstwowo odrywała się też ta na stałym połączeniu z nim. Już kiedyś wspominałam o niej jednakże z racji tego, ze wciągu roku sięgam po nią około 3 razy (a teraz jest ten czas) myślę, że warto poświęcić jej osobny post :)

Eveline SOS do łamliwych i kruchych paznokci




To co mówi producent:



Ethyl Acetate, Butyl Acetate, Isopropyl Alcohol,  Phthalic Anhydride/ Timellitic, Anhydride/ Glycols Copolymer, Cellulose Isobutyrate, Nirtocellulose, Aqua, Formaldehyde,  Aqua Tributyl Citrate, Surose Benzoate, Acrylates Copolymer, Camphor, Stearalkonium Hectorite, Adipic Acid/ Fumaric Acid/ Phthalic Acid/ Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, Alcohol Denat, N-Butyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Hydrolized Collage, Citric Acid, Calcium Pantothenate, Phosphoric Acid, CI 17200.

Rozpuszczalniki, Regulator lepkości, substancja łatwo palna, Utwardzacz, Zmiękczać, Kolagen
Kwas z wit. E, Naturalny konserwantPigment, nieznaleziono


Sposób użycia:
 Malujemy 1 warstwę każdego dnia, pod koniec 3 zmywamy i nakładamy od nowa i tak przez 3 tygodnie. 

Cena: 11,39 zł.

Moja ocena: Zdecydowanie 10/10 ! Fenomenalnie naprawia moje paznokcie za każdym razem. Efekt nie utrzymuje się tylko po użyciu ale około 3 msc później. Muszę tu wspomnieć też, że notorycznie maluje paznokcie co oczywiście sprawia, że efekt nie ma szans trwać dłużej. Jest łatwa i szybka w użyciu, nie schnie godzinami tylko kilka sekund. Używam już 4 sztukę więc moja opinia ma swoje faktyczne podłoże :) Natomiast to o czym nie można zapomnieć a o czym czytałam jako główny powód zniechęcenia innych pań, to ból. Jak jest faktycznie - przez pierwsze 2 dni odczuwamy, że mamy paznokcie. Nie jest to jakiś spektakularny ból. Jest to tylko czucie, że są. :) naprawdę ! Jednocześnie, im w gorszym stanie są moje pazurki wydaje mi się odczuwalny bardziej. Nie dotyczy też wszystkich -u mnie zwykle małe paluszki i kciuki :) Tak więc reasumując - po prostu godne polecenia !

Ps. Kiedy szukałam informacji o odżywce znalazłam kilka relacji z tego jak podobno może ona zniszczyć paznokcie przez Formaldehyd który ma w składzie. Mnie osobiście to nie spotkało ale w związku z tym radzę uważać :)



Kasiek 

11 grudnia, 2013

Zimno w uszy, zimno w usta....

Witajcie Kochani :)

Zaczęła się zima. Co prawda nie dziś ani wczoraj jednakże.. dla mnie zima oprócz swoich niewielu plusów niesie znacznie więcej minusów. A szczególnie jeden o którym dziś chcę wam opowiedzieć. Wiemy bardzo dobrze o tym, że zimne powietrze i wiatr mają niemiłe konsekwencje działania na naszą skórę, włosy i co najgorsze zdrowie. Ja odczuwam tą zimę najbardziej na - ustach. Tak na ustach :(
Są wciąż suche. Spierzchnięte. Kiedy je oblizuje są ściągnięte przez co zachęcają do dotknięcia. No i tu zaczyna się udręka. Moje paluszki odczuwają skórkę która chce się oderwać.. i odrywają ją.
Z tym nałogiem okropnym borykam się co roku. No i w końcu jak zawsze przyszedł moment na drogeryjne zakupy. Tadam :)


 



A oto przedstawiam moje zimowe przyjaciółki, 
Nivea - miód i mleko,
bebe - różana.
Obie te pomadki chwale sobie od lat. Obie maja fantastyczny zapach oraz pięknie prezentują się na ustach. Niby bez koloru ale usta są w takim baby odcieniu :) Nawilżają i chronią wszystko tak jak opisane na opakowaniach. Do tego posiadają filtr 6 SPF. Bardzo lubię je w przeciwieństwie do balsamu do ust od Carmexu. Czytając zachęcające opinie skusiłam się... niestety nie polubiliśmy się. Wiadomo że każda pomadka zostawia na ustach film jednak o ile przy bebe i nivea jest on delikatny i w miarę możliwości oczywiście nie klejący się tak Carmex okropnie się kleił i co gorsza - okropnie pachniał. Na szczęście zgubiłam go :)

Pomadkę bebe i Nivea zdecydowanie polecam. Ja nabyłam obie w Rossmanie za 8 i 9 zł. W ofercie jest też wiele innych rodzajów. I tak oto problem okropnych ust zimą i nie tylko uważam za zażegnany :)

Już niedługo też biorę się za korę dębu oraz szampon Joanny czyli eksperymentujemy, a w weekend mam nadzieje nowa odsłona bloga ! 

pozdrawiam serdecznie
Kasiek ;*


17 lipca, 2013

Mnogość informacji na temat szczególnej pielęgnacji skóry

A propo ostatniego wpisu, świetna strona która dokładnie opisuje charakterystyczne rodzaje skóry oraz dodaje informacjie o ważnych substancjach pomocnych w pielęgnacji :) polecam :) 




Przewodnik po gąszczu kosmetyków część I

Witam Kochani :) 

Z racji tego, że zauważył jak wiele z Nas wybiera się do sklepu bądz drogerii po jakiś kosmetyk i wraca z niczym mówiąc "nic nie znalazłam" lub wracając z kosmetykiem który po kilku dniach okazuje się wielkim nie wypałem zdecydowałam napisać się może nie taki krótki, ale mam nadzieje jasny poradnik tego jak poruszać się po sklepowych półkach. Wydaje mi się że to lekko nie dorzeczne jak ciężko jest znaleźć coś w drogerii. Mamy rzędy metrowych półek, tysiące kosmetyków ale niestety próba orientacji pomiędzy nimi kończy się często fiaskiem. W wielu sklepach brakuje też rzetelnej obsługi, kogoś kto pomógłby Nam znaleźć dokładnie to czego szukamy. No cóż takie są realia. Dlatego trzeba radzić sobie samemu w takim razie zaczynamy :) 

Dzisiejszy poradnik dotyczy wyboru kremu do twarzy oraz innych preparatów pielęgnacyjnych. Z góry zaznaczam że jest to mini przewodnik ponieważ dobór idealnego kosmetyku to tak na prawdę temat rzeka indywidualny dla każdej z Nas. 


Codziennie rano i wieczorem odwiedzamy naszą domową toaletę, co jakiś czas salon kosmetyczny oraz udajemy się z wizyta do fryzjera. Pielęgnacja jest bardzo ważna dla każdego człowieka. Szczególnie teraz w dobie XXI kiedy dobry wygląd jest nam potrzebny w znalezieniu pracy, rzutuje na nasze zarobki i stał się ewidentnie ważnym atutem człowieka. Kiedyś na półkach sklepowych kosmetyki były bardzo trudno dostępne a ich wybór jeśli był ograniczał się do 2 lub 3. Dziś za to mamy wypełnione całe powierzchnie sklepowe, magazynowe i inne wypełnione po brzegi kosmetykami wszelkiego rodzaju. Odnalezienie się w nich nie jest proste. Podstawą codziennej pielęgnacji są przede wszystkim preparaty myjące i kremy. Zanim zaczniemy naszą podróż po sklepowych półkach powinniśmy zastanowić się nad rodzajem naszej skóry. Musimy określić rodzaj skóry aby dobrać odpowiedni dla niej kosmetyk.
Podstawowe to sucha, tłusta i mieszana.
Skóra sucha charakteryzuje się łatwą utratą wody, skłonnością do przesuszania, szorstkością zwykle jest to też skóra wrażliwa.
Skóra tłusta posiada skłonności do nadmiernego wytwarzania naturalnego łoju, świeci się. Bardzo często wiąże się z problemami takimi jak zaskórniki, wypryski, trądzik.
Skóra mieszana to 2 w jednym czyli sucha i tłusta połączona w jedno. Najczęściej spotykany typ cery. Jego cechą charakterystyczną jest litera T, oznacza to że nasza skóra w obrębie czoła i nosa ma skłonności do przetłuszczania natomiast policzki wraz z brodą pozostają suche i szorstkie. 

Jeśli mamy problem z określeniem własnego rodzaju powinnyśmy poprosić o pomoc kosmetyczkę, lekarza dermatologa lub porozmawiać z koleżanką. Na pewno znajdziemy odpowiedź na to pytanie. Również to co jest szczególnie ważne dla osób które zmagają się z problemami skórnymi takimi jak trądzik i innego rodzaju wypryski. Często dotyczy to głownie młodych dziewczyn. Nie warto inwestować w drogeryjne kosmetyki i liczyć na to że problem zniknie. Powinniśmy wybrać się do lekarza dermatologa i zapytać o odpowiedni rodzaj pielęgnacji lub jeśli jest to konieczne leczenia. Kosz lekarstw lub kosmetyków zapisanych przez lekarza jest adekwatny do sumy pieniędzy jaką zostawimy w sklepie natomiast może nam pomóc o wiele bardziej i zachować bezpiecznie od niepotrzebnych blizn. 

Kiedy określimy rodzaj naszej cery, następnym krokiem jest określenie jej wieku i karnacji. Rodzaj naszej skóry zwykle maluje się w przekrojach 20+ skóra młoda, 40+ skóra dojrzała, 60+ skóra starzejąca. Dlaczego jest to tak ważne ? Ponieważ kosmetyki zawierają odpowiednie składniki aktywne specjalnie dobrane do potrzeb skóry. Potrzeby skóry młodej są bardzo małe, pielęgnacja skóry dojrzałej nastawiona jest na zapobieganie starzeniu i pojawianiu się pierwszych zmarszczek, natomiast starzejąca się potrzebuje substancje mocno skoncentrowanych aby mogły silnie nawilżać i ujędrniać. 
Karnacja - to kolor naszej skóry. Zaczyna się od bardzo jasnych, przechodząc w beże, oliwki i brązy kończąc na odcieniach głębokiego brązu. Karnacja decyduje o tym z jakiego filtr UVB i UVA będziemy musieli korzystać. Jasna cera jest wrażliwsza na promienie słoneczne i ma skłonność do zaczerwienień i poparzeń wywołanych właśnie ich wpływem. 

Z taką wiedzą możemy wyruszyć po zakup naszych kosmetyków do pielęgnacji cery. Jeśli chcemy aby były one najwyższej jakości powinniśmy udać się do apteki lub salonu kosmetycznego. Jeśli wystarczy nam standardowa pielęgnacja bez problemu znajdziemy również bardzo dobre kosmetyki w drogeriach. Różnica zwykle polega na cenie. 

Poszukiwania zaczynamy już z odpowiednią wiedzą na temat naszej skóry. 
Po pierwsze przy wyborze kosmetyków kierujemy się rodzajem skóry, wiekiem i karnacją. Pielęgnacja podstawowa powinna zawierać: płyn do demakijażu, żel, piankę lub mydło do mycia twarzy, tonik i krem na dzień i noc. 
Kiedy już znajdziemy odpowiedni kosmetyk musimy zwrócić uwagę na to czy:
Jest on przystosowany do naszego rodzaju cery ?
Czy jest od adekwatny dla wieku ?
Czy jest bogaty w filtry UVA i UVB ? Szczególnie ważne dla osób o jasnej karnacji.

Następnie powinniśmy przeczytać etykietę, dowiedzieć się jakie działanie ma dany kosmetyk oraz jakie zawiera substancje aktywne. Najbardziej interesują nas oczywiście tak zwane substancje EKO czyli naturalne koncentraty i witaminy zawarte w kosmetykach. I tak:
dla skóry suchej - najważniejsze jest nawilżanie, powinniśmy szukać produktów bogatych w witaminę A, C i E, oleje roślinne, masło shea lub karite, kwas hialuronowy czy koenzym Q10. To tylko kilka podstawowych substancji na które powinniśmy zwrócić uwagę.
Dla skóry tłustej - ważne jest redukowanie wytwarzanego łoju, matowienie cery oraz zapobieganie wypryskom. Są to kwasy owocowe, kwas salicylowy, siarka, cynk, aktywne srebro kaolin i witamina A. 
Dla skóry mieszanej - nawilżanie i matowienie. Tu powinniśmy szukać kremów bogatych w silnie nawilżające substancje oraz takie które zapobiegają przetłuszczaniu oraz wszelkim zmianom skórnym czyli wypryskom. Znalezienie odpowiedniego kremu dla skóry mieszanej jest największym wyzwaniem ponieważ ma on najtrudniejsze zadanie. Jeśli jesteśmy początkujący możemy zaopatrzyć się w dwa i używać odpowiednio na każdy twarzy inny. 

Jeśli nie możemy podjąć decyzji warto zapytać sprzedawcę o próbkę kremu lub innego kosmetyku albo zorientować się czy jest on wydany w wersji mini. Tym samym jeśli kosmetyk by się nie sprawdził nie wydamy nie potrzebnie pieniędzy.
Główny kosmetyk tudzież krem już wybrany ? W takim razie brakuje nam jeszcze płynu do demakijażu i środka myjącego wraz z tonikiem. Zwykle większość producentów wydaje całą linię produktów dlatego warto zaopatrzyć się w te, pochodzące z tej samej serii co krem. 
Powinniśmy wybrać taki kosmetyk aby jego cena była dla nas przystępna. Jeśli nie możemy sobie na niego od razu pozwolić pilnujmy promocji - często można kupić coś w drogeriach nawet za połowę ceny. 
Po zakupie obserwujmy działanie kosmetyku. Czy służy on naszej skórze ? Bardzo ważne jest też zwrócenie uwagi na czas mianowicie na jak długo starcza nam całe opakowanie kremu i innych kosmetyków. Powinniśmy zużyć je do roku po otwarciu najlepiej. Dzielmy się swoimi doświadczeniami i wrażeniami, jeśli kosmetyki nie działają to ważne aby przestrzec przed nimi innych a jeśli są świetne to na pewno nasi znajomi również chętnie je wypróbują. 



Mam nadzieje że było to dla Was pomocne, jeśli tak dajcie znać czy pisać dalej :) 
Pozdrawiam i ściskam, Kasiek :) 

15 lipca, 2013

Bielenda Masło do ciała Olejek Arganowy zdecydowanie na TAK :)

Cześć Kochani :)

Razem ze mną na wakacjach było również masło do ciała Bielendy, Olejek Arganowy.




Masło do ciała Bielendy przeznaczone jest do skóry bardzo dojrzałej i suchej.
 Bogate w kwas hialuronowy, koenzym Q10 i masło karite. 
200 ml / 15 zł. 




 Zdecydowanie pozostanie moim ulubieńcem :)

Kosmetyk ten pochodzi z linii Olejek Arganowy czyli krem na dzień, noc, wygładzające serum punktowe i masło do ciała.

Masło ma bardzo miłą konsystencje. Nakładałam je zawsze po kąpieli i rano. Posiada przyjemny nie za mocny zapach. Nakładałam całkiem sporą warstwę kosmetyku, czemu nie mogłam się oprzeć ponieważ świetnie relaksuje skórę i jak na masło bardzo dobrze się wchłania. Moje ciało pozostawało świetnie nawilżone. Dodatkowo - spisało się na medal kiedy każdego dnia wystawiałam swoją skórę na bardzo duże upały. Teraz smaruje się nim po każdej kąpieli i efekt jest cały czas ten sam. Nawet powiedziałabym, że kondycja mojej skóry się poprawiła. Jestem z niego bardzo zadowolona :) Kosmetyk godny polecenia :) 

W przyszłości chętnie spróbuję również innych kosmetyków z tej serii, jeśli będę nimi tak zachwycona jak masłem to na pewno zaprzyjaźnimy się na dłużej. Macie może już jakieś doświadczenie z nimi ? Jeśli ta czekam na odzew z niecierpliwością :)


Trzymajcie się ciepło,
 Kasiek :) 


14 lipca, 2013

Effeclar Duo mój trądzikowy ulubieniec :)

Cześć Kochani :)

Trądzik w każdej postaci jest znany dokładnie każdemu z Nas. Niestety :(
Sama zmagałam się z jego najgorszymi postaciami bardzo długo i kiedy udało mi się w miarę wyleczyć i po części na pewno wyrosnąć przychodzi do mnie z wizytą tylko okazjonalnie. Natomiast trądzik w postaci najbardziej popularnej czyli wągrów nie opuszczał mnie na krok. Od zawsze marzyła mi się gładka buzia, no dobra.. przynajmniej taka z maks jednym wypryskiem i 3 mini mini... No i udało się :)

Przedstawiam Wam Effeclar Duo firmy La Roche-Posay prosto z Francji. 








Effeclar Duo został mi polecony przez Panią dermatolog. Jest to już moja drug tubka, pierwsza nabyłam przez allegro drugą w aptece kosztuje od 36 zł do 65 zł z tego co się orientowałam.
Cała tubka to 40 ml, używany rano i wieczorem wystarczył mi na około 4 miesiące.

MOJA OPINIA

Generalnie jest to naprawdę świetny wręcz najlepszy krem dla skóry ze skłonnością do zmian trądzikowych. Praktycznie wszystko zgadza się z opisem producenta. Wszelkie zmiany wychodzą dużo dużo rzadziej, naprawdę od święta. Skóra szybciej sobie z nimi radzi. Buzia nie jest tłusta, jest za to zmatowiona ale też nie przesuszona. Ponadto jest to mój ideał na bazę pod make-up. Tworzy jakby barierę ochronną na cerze nie powodując przy tym zatkania porów. Krem identycznie jak wyraził to producent przywraca skórze równowagę. Krem jest godny szczerego polecenia i z tego co czytałam pomógł już wielu osobom. Myślę, że nasza przyjaźń jeszcze troooochę potrwa. Moim zdaniem nadaje się zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Choć moja cera nie przesusza się przez niego wiem, że bardziej wrażliwa może sobie z nim nie poradzić i konieczne będzie używanie dodatkowo czegoś nawilżającego. Może pomoże i Tobie ? 

Jeśli używacie lub używaliście dajcie znać, jestem bardzo ciekawa waszych odczuć :)



Pozdrawiam, Kasiek :)