03 lutego, 2014

Derma roller moja przygoda

Witajcie Kochani,

Jakiś czas już temu wspominałam Wam o małych allegrowych zakupach. Jednym z nich był dermo roller na który natknęłam się w internecie i zainteresowałam się tematem. Po wpisaniu hasła w google wyskoczyło mnóstwo zdjęć porównawczych przed i po używaniu. Przykładowo skóra z bliznami i po, czysta gładka cera. Poczytałam, poczytałam no i mówię a co tam trzeba spróbować. Swój dermoroller zamówiłam z allegro w rozmiarze dla cery czyli igiełkami 0,2 mm.Kosztował 39,90 z przesyłką. Co to właściwie jest ?
Jest to urządzenie do domowej terami mezoigłowej. Mezoterapia igłowa to nie chirurgiczny zabieg polegający na wstrzykiwaniu substancji odżywczych w skórę. Za pomocą mikro nakłuć pomaga ja odbudować, pobudza procery regeneracyjne. Igiełki te wykonane są ze stali i są naprawdę mikroskopijne dla ludzkiego oka. Wygląda to tak:











Na zdjęciu igiełki to 0,5 mm mi niestety nie udało się zrobić zdjęcia tych 0,2 mm. 
Zabieg wykonuje się uprzednio dezynfekując roller w następujący sposób:
Rollujemy kolejne partie twarzy po 10 razy lewo-prawo,
po 10 razy góra-dół,
po 5 na skos w lewo,
po 5 razy na skos w prawo.
Smarujemy odpowiednio dobranymi substancjami przed i na zakończenie. 

U mnie wygląda to w ten sposób. Jaką substancje dostarczam skórze ?
Antybiotyk na trądzik DUAC, następnie maść na blizny które powstały w skutek trądziku Dremabliz a na koniec zwykły krem Nivea w grubej warstwie aby dać jej odrobinę ukojenia. 

Dla zainteresowanych innymi substancjami ciekawy artykuł: http://dermedicus.eu/blog/index.php/2012/05/zabiegi-mezoterapi/

Skóra po zabiegu jest zaczerwieniona, można nawet powiedzieć lekko opuchnięta i piekąca.Zabieg nie należy do najprzyjemniejszych :)  Taki stan nie utrzymuje się jednak długo i można go złagodzić nakładając krem nawilżający. Z taką buźką kładę się spać. 

Na drugi dzień...
Po pierwszym zabiegu nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Wstaje wcześnie rano więc bywam wtedy jeszcze bardzo zaspana. Jedno światło klik, drugie klik no i.. czysto.
Czyściusieńko. Gładko. Zero wągra, zero pryszcza. A skóra naprawdę piórko. 

Po tygodniu wykonałam drugi, a po 3 dniach kolejny. Z efektów jestem naprawdę zadowolona. Planuje dokończyć ten rodzaj kuracji a potem kiedy mam nadzieje blizny odejdą w nie pamięć mocno nawilżyć skórę olejem arganowym. 

Zdjęć z całego przedsięwzięcia nie ma ponieważ wieczorem mój aparat przy żółtym świetle nie ma ochoty współpracować - a efekty widać gołym okiem lub na dobrej jakości zdjęciu. 
Tak więc odsyłam Was do galerii google:


plus filmik znaleziony na youtube: http://www.youtube.com/watch?v=RpXp1PRsSUU


Dermo roller z całego serca polecam ;)
W razie pytań piszcie ! 

Pozdrawiam,
Kasiek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz