27 lutego, 2014

Lody raz proszę :)

Witajcie moi Drodzy czytelnicy :)

Dziś święto pączka, więc wszystkim życzę smacznego ! :)
Ja samej idei i święta nie popieram, ale na jednego pączka chętnie się skusze i nie potrzebuje do tego święta. Nie specjalnie chcę tu debatować o Tłustym Czwartku, każdy z nas sam zdecyduje, czy tego pączka zje czy nie. W zamian za to, przychodzę dziś do Was z .. lodami ! Tak Kochani, 2 dni temu mając chwilę dla siebie, szperałam po internecie szukając nowych prostych inspiracji na różnorakie smakołyki. Leniuch ze mnie i gotować ochoty nie miałam.. ale coś szybkiego i prostego skonstruować chciałam. Naszła mnie ochota na lody. Szybkie spojrzenie do lodówki - hm półki są :D No dobrze więc potrzebuje minimalistycznego składu :) Klik, klik i znalazłam. Przedstawiam Wam trzy składnikowe lody czekoladowe :)





Potrzebujemy:
- 250 ml śmietanki 30%
- czubatą łyżkę cukru pudru
- łyżeczkę kakao

Możemy dodać:
- pokruszone herbatniki,
- cukru waniliowego,
- wiórki kokosowe,
- potartą czekoladę,
- rozdrobnione orzechy włoskie/laskowe,
- migdały,
- pół łyżeczki kawy,
- rodzynki, 
- kilka kropel cytryny...

Co kto lubi :)

Jak robimy ?
Śmietankę ubijamy, dodajemy cukru pudru oraz nasze ulubione składniki i przez chwilę miksujemy. Masę wkładamy do plastikowego pojemnika (może być np. po lodach) i wkładamy do zamrażarki na 2 godzinki.
I gotowe :) Życzę smacznego :)

Lody są pycha, po kosztach i mogą czekać w zamrażarce na chwile kiedy nasz osobisty leń nie będzie miał ochoty biec do sklepu :)





Kochani życzę Wam smacznego Tłustego Czwartku ! :)

Kasiek 

26 lutego, 2014

Aktywny weekend !

Witajcie Kochani !

Mój weekend minął mile i aktywnie :) Dziś słowem o warsztatach i innych praktykach poznawania świata w wzdłuż i szerz..



Warsztaty BELLY DANCE czyli taniec brzucha :)

Jest to taniec pochodzący z terenów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej - wykonywanego głównie (ale nie wyłącznie) przez kobiety. Bardzo istotne w tańcu orientalnym jest izolowanie od siebie poszczególnych części ciała i partii mięśni. Elementem bardzo charakterystycznym są tzw. shimmies, czyli grupa ruchów wprawiających całe ciało tancerki (np. shimmy earthquake, shimmy kolanowe) bądź jakąś jego część (biodra, ramiona, brzuch, dłoń, noga) w drżenie. Właściwe ruchy mięśni brzucha występują bardzo rzadko i jest ich tylko kilka (fala brzucha, shimmy przeponowe, popy, locki mięśni brzucha). Praca mięśni brzucha często stanowi natomiast wykończenie ruchów bioder lub klatki piersiowej.

Tak opowiedziała nam o tańcu pokrótce Instruktorka tańca i te same informacje znalazłam na wikipedii.

A więc warsztaty zaczęły się o 19. Wszystkie Panie były lekko zdezorientowane. Kiedy Pani Nailah - Agnieszka Urbaniak włączyła pierwsze egzotyczne rytmy widać było na twarzach uczestniczek lekkie zdezorientowanie :)

Ale to nic strasznego, po rozgrzewce uśmiechy widniały już na naszych twarzach. To co zauważyłam, to trudność w podzieleniu się pośrednio swoją intymnością, swoim ciałem i jego bardzo indywidualnymi ruchami, i poniekąd myślę, że nawet swoim seksapilem. Tu nasunęła mi się refleksja jak bardzo w społeczeństwie obecność intymnej strefy życia i bardzo indywidualnych odczuć jest ukrywana. Praktycznie nie wielu z nas potrafi dzielić się swoimi odczuciami czy spostrzeżeniami. Tak zwany temat tabu. No ale wracając do relacji... lekcja trwała. Wszystkie ruchy nie należały do prostych. Bardzo różniły się od codziennej aktywności porównywanej do biegania, siłowni czy fitnessu. Ze względu na udział zupełnie innych partii mięśni można było odczuć wysiłek i zmęczenie ale radość.. radość była świetna, kiedy wiele Pań zauważało jak pięknie potrafią się poruszać. Coś czego na co dzień nie obserwujemy, chowamy pod warstwami ubrań teraz mogło się pokazać. Na warsztatach uczyliśmy się jednego układu włączającego wszystkie podstawowe ruchy (ruchy bioder, brzucha, pupy i ramion). Jedne warsztaty to trochę mało ale to dobry początek do startu ćwiczeń we własnym domu - podstawa już jest ! Jedno tylko co zmartwiło mnie po zajęciach, to ból kręgosłupa. Tak jak mówiłam używałyśmy uśpionych mięśni, bioder, brzucha i klatki piersiowej o których prędzej nie miałam pojęcia. Nie ma się jednak co martwić :) Ból już przeszedł :)

Jestem naprawdę zadowolona, cieszę się że poznałam coś nowego. :) Zdecydowanie też polecam takie zajęcia Paniom którym brakuje pewności siebie, które zapomniały o swojej seksualności i seksapilu. Nasze ciało bez względu na kształty, wygląd i wiek potrafi świetnie się poruszać, tylko trzeba je rozruszać ! Pamiętajmy o tym :)

Szkoda że takie warsztaty nie odbywają się u Nas regularnie :(
A reszta fotorelacji już niedługo.

Zajęcia odbyły się w szkole tańca Esta Fiesta w Starogardzie Gdańskim :)
Mam nadzieje że będą kolejne !

Kochani jeśli wiecie gdzie i kiedy dzieje się coś ciekawego, innego dajcie znać !
Sama obserwuje, szukam i dowiaduję się ale zawsze coś może uciec mojej uwadze.
Tak więc czekam na informację od Was ! :)


Pozdrawia, miłego dnia :)
Kasiek

22 lutego, 2014

Kulki bounty

Witajcie Kochani :)

Jak Wam mija weekend ? :) Mam nadzieje że dobrze, przy tak pięknej pogodzie nie można mieć złego humoru ! :) Ja już w piątek przygotowałam słodki smakołyk na urozmaicenie weekendowego menu. Dziś pokaże go wam, Panie i Panowie, przed Wami...

Kulki Bounty :)


To pyszna słodycz przypominająca baton Bounty albo słodkie kulki Rafaello. Przygotowanie zajmuje tylko chwilkę a pychoty wystarcza na cały weekend. 

Potrzebujemy:
- 100 ml śmietanki 30%,
- 70 g cukru pudru,
- 70 g masła,
- 200 g wiórków kokosowych, 
- pół tabliczki czekolady gorzkiej.

Przygotowanie:
1. Wiórki mieszamy z cukrem pudrem bardzo dokładnie w misce.
2. Śmietankę podgrzewamy razem z masłem do rozpuszczenia.
3. Mieszamy powyższe składniki ze sobą, następnie wkładamy do lodówki na około 30-40 minut.
4. Kiedy masa zastygła formujemy kulki, możemy robić to w dłoniach lub przy pomocy łyżki do lodów. 
5. Roztapiamy czekoladę w kąpieli wodnej i polewamy nią nasze kulki posypując je wiórkami kokosowymi na sam czubek.





I gotowe :) Smacznego :) 








Przepis prosty, składników niewiele, smak - boski ! 
Dziękuje za przepis Ani u której to pierwszy raz posmakowałam tej okrągłej przyjemności. 

A Wy upichciliście coś dobrego ? :) Jeśli tak pochwalcie się :) 
Życzę wszystkim miłego weekendu, odpocznijcie Kochani :) 

Pozdrawiam,
Kasiek ;*

18 lutego, 2014

Z cyklu niecodziennie o tematach..

.. mniej mi znanych z którymi poznać muszę się od zaraz.

Moi Drodzy, jak wiecie tematyka mojego bloga jest dosyć szeroka od kosmetyków po gotowanie i inne cuda które czasem się zdarzają. Zdarza się kolejny... od jakiegoś już czasu intensywnie myślę nad urządzeniem mieszkanka które niedługo wraz z moim lubym zamieszkamy. Do tego czasu zostały jeszcze 2 miesiące. Jednak ja, człowiek przewidywalny i rozsądny wolę dać sobie na to więcej czasu i myśleć już dziś, aby nie zostawiać tego na ostatnią minutę i w pośpiechu wybierać dziwne (często niepotrzebne) rzeczy. 

Mieszkanie jest świeżo po remoncie. Do nas należy jedynie urządzenie go. Zaczynamy od zera :)
Najłatwiejszym punktem całości jest łazienka. Przeważają w niej kolory beżu, aby ją ocieplić i 'udomowić' jakkolwiek to brzmi, pomyśleliśmy o kilku dodatkach które w całości stworzą efektowne wykończenie wnętrza. Najlepszym towarzyszem beżu jest moim zdaniem, mój ulubiony kolor brąz. Tak więc na liście zakupów znalazł się :
- dywanik shaggy z miękkimi frędzlami - lokalna wyprzedaż dywanów,
- akcesoria łazienkowe - dozownik do mydła, kubek na szczoteczki i szczotka do toalety w brązowym kolorze - JYSK,
- odświeżające pałeczki zapachowe - ROSSMANN,
- koszyki wiklinowe z materiałem - JYSK/IKEA.

To wszystko sprawia, że wnętrze jest przytulne i zaprasza nas do siebie. W takim miejscu możemy się zrelaksować i spokojnie zadbać o swoje ciało.
Koszty tych detali zamknęły się w kwocie 180 zł.

Przechodząc dalej, kolejnym i chyba najważniejszym pomieszczeniem jest kuchnia. Musimy zająć się tylko jej wyposażeniem :) Taak.. tylko..

Ogólny zarys wyposażenia kuchni w mojej głowie wyglądał tak:
- kilka garnków,
- patelnia,
- jakieś kubki, szklanki i talerze,
- przydały by się też sztućce.

Ta dam :)

Po kilku przemyśleniach i próbie stworzenia listy zakupów wyglądał tak:
- zastawa obiadowa (talerz duży, talerzyk i pół misek) - IKEA ,
- talerze śniadaniowe komplet 12 - IKEA,
- kubki - IKEA,
- szklanki - IKEA,
- szklanki do kawy latte - PEPCO,
- miseczki - IKEA,
- miseczki do sosów - BIEDRONKA,
- patera do ciasta - BIEDRONKA,
- patery do podawania innych potraw tudzież zakąsek - IKEA,
- szklane miski do sałatek - SKLEP GOSPODARCZY,
- kieliszki do: wina, szampana, wódki,
- mikser - NEONET PROMOCJA KOMPLETU ZELMERA,
- pojemnik z miarką,
- tarka,
- narzędzia typu: otwieracz do wina, wyciskarka do cytryny, wyciskacz do czosnku, chochla do zupy, łyżki do sałatek, wałek do ciast, łyżka do ciasta, ..... ?
- durszlak,
- garnek do ziemniaków - TESCO,
- garnek ceramiczny do zupy - SKLEP GOSPODARCZY,
- patelnia średnia,
- blacha do ciasta- SKLEP GOSPODARCZY,
- blaszka do babeczek- SKLEP GOSPODARCZY,
- blaszka typu tartoletka- SKLEP GOSPODARCZY,
- deska drewniana -  SKLEP GOSPODARCZY,
- sztućce komplet 12 osobowy,
- solniczka,
- pieprzniczka,
- noże około 3-4 szt.,
- taca,
- podkładki pod szklanki i talerze,
- czajnik elektryczny,
- cukierniczka,
- dzbanek do mleka,
- słoiczki do przypraw.
...

Na tę chwilę myślę, że to tyle ale niestety wiem - coś jeszcze się znajdzie. Taka lista nie podoba mi się już tak bardzo jak poprzednia :) I zdaję sobie też sprawę z faktu, że nie wszystkie pozycje są tutaj bardzo ważne i pilne. Część już zakupione w sklepach których nazwy podałam przy produktach. Zanim wybrałam się po zakup rozejrzałam się jak sprawa wygląda cenowo w kilku sklepach dlatego dosyć dużo najtańszych i dobrych jakościowo rzeczy kupiłam w Ikei i sklepie gospodarczym natomiast inne złapałam na wyprzedażach (Biedronka, Pepco) po zdecydowanie bardziej ludzkiej cenie.

DINERA Serwis,  18 szt. IKEA Proste kształty, przytłumione kolory i matowe szkliwo nadają nakryciu stołu rustykalną atmosferę.DINERA Talerz IKEA Proste kształty, przytłumione kolory i matowe szkliwo nadają nakryciu stołu rustykalną atmosferę.FÄRGRIK Kubek IKEATRYGG Miska IKEALUGN Talerz IKEA Wariacje kolorystyczne materiału oraz przezroczysta glazura sprawiają, że miski mogą różnić się w odcieniach.LUGN Miska IKEA Wariacje kolorystyczne materiału oraz przezroczysta glazura sprawiają, że miski mogą różnić się w odcieniach.


 Kolory mieszkania, ścian i mebli są utrzymane w brązowych, beżowych i zielonych tonach.



 Wiedząc o tym wyposażenie dobieram właśnie w tych kolorach, jednocześnie mając na uwadze że kiedyś się z niego wyprowadzimy, zabiorę je ze sobą. Wtedy nadal będzie ze sobą współgrało. Zachowanie harmonii kolorystycznej jest bardzo ważne abyśmy nie czuli się w naszym domu źli, rozdrażnieni, niespokojni. Skład tych kolorów to czysta siła natury i w każdym odcieniu będą do siebie pasować.


Kochani ! a czy Wy macie jakieś swoje spostrzeżenia na temat tego co jeszcze przyda mi się w kuchni ? lub też na co powinnam zwrócić uwagę wybierając powyższe rzeczy ? Za wszystkie rady będę bardzo wdzięczna. W domach tak to jest, im dłużej się mieszka tym więcej nabiera się doświadczenia.


A pro po kuchni, jeszcze przed wyprowadzką pomyślałam o przepiśniku !
Czyli naszej osobistej książce kucharskiej której autorami są nasze mamy, babcie i ciocie a nawet my same. Zwykle gdy opuszczamy dom rodzinny, przychodzi nam coś ugotować. Kiedy prędzej nie zauważaliśmy czyjegoś trudu włożonego w przygotowanie obiadu teraz okazuje się, że dla nas samych jest to nie wykonalne. Od czasu do czasu coś się tam upichciło, zadając kilkanaście pytań w ciągu pięciu minut do mamy :) A teraz zostajemy sami na polu bitwy z chęcią przygotowania na przykład ulubionej domowej sałatki warzywnej... i co ? Nie znamy ani dokładnego składu, ani proporcji, ani nie wiemy czym to smacznie doprawić.. tragedia. Tak więc myślę, że pomysł przydatny, a być może nawet jeśli odpowiednio go przechowamy i nie zniszczymy będziemy mogły przekazać naszym dzieciom. :) Mój jest w trakcie tworzenia i zapewne niedługo Wam go zaprezentuję.

Czekam na Wasze komentarze, 
Kasiek ;*


14 lutego, 2014

Babeczki nadziewane budyniem

Witajcie Kochane :)

Dziś przychodzę do Was z pomysłem na babeczki nadziewane budyniem - Delecty :)

Skąd ten pomysł ? Ilu wśród Nas jest nieco leniwych, ilu nie lubi gotować, ilu nie potrafi gotować, a ilu po prostu takich jak jak, którym wszelkie babeczki nie wychodzą ? Otóż to :)
Wypróbowałam i wiem, że od teraz paczka takich babeczek do zrobienia będzie stałym zapasem w moim domu. Paczka kosztowała 6,50 zł. za 12 sztuk pysznych babeczek!



 Wykonanie super proste :)

1. Budyń - saszetkę mniejszą mieszamy ze 100 ml mleka. Odstawiamy na 5 min do zgęstnienia.
2.100 ml mleka, 75 ml oleju i 2 jajka mieszamy z drugą saszetką na gładką masę.
3. Wkładamy do foremek brązową masę łyżeczkę, budyń po łyżeczce i resztę brązowej.
4. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i wyjmujemy za 22 minuty.



I gotowe ! :)
Babeczki pychotka :) Idealny pomysł na Walentynkową niespodziankę.
Szkoda tylko, że to tyle chemii.. ale raz nie zawsze, w czym dziś nie ma chemii.



Z okazji dzisiejszego święta chcę życzyć Wam każdego dnia, wypełnionego miłością, uśmiechem, radością i przyjaźnią... niech amorki działają cały rok ! :)



Buziaki, Kasiek ;*


13 lutego, 2014

Czesanie, czesanie...

Drogie Kobietki !

Na pewno każda z Was czesze swoje włosy. Na pewno robi to przynajmniej dwa razy dziennie, to znaczy rano i wieczorem. Prawda ? A czy któraś z Was, szczotkuje włosy ?

Kojarzycie kadry ze starszych filmów w których piękne kobiety siedziały przy swojej toaletce trzymając w dłoni wielką szczotkę, która czesała długie i puszyste włosy ?

No bo właśnie ! Czy wiecie, że szczotkowanie włosów pobudza ich jedyną żywą część jaką jest cebulka ?
 Dlatego, kiedy masujemy skórę naszej głowy końcami igieł szczotki, pobudzamy ukrwienie i prace cebulek włosów. Wiadomo od dawna, że włosy najczęściej wypadają przez stres. Poza tym włosy przestają wypadać, ponieważ po masażu skóra jest zrelaksowana i dotleniona.

Czego używamy ? 

Naszej osobistej szczotki do włosów. Musi być wyczyszczona i najlepiej jeśli jest zdezynfekowana.
Moja wygląda tak: Tangle Teezer




Jak prawidłowo szczotkować włosy ?

Najpierw musimy je rozczesać. Delikatnie, tak aby nie uszkodzić ich struktury. Najłatwiej jest zacząć od końca do nasady włosa.

Najważniejszą zasadą jest szczotkowanie w kierunku przeciwnym do ich ułożenia - pod włos.

Aby prawidłowo wyszczotkować nasze włosy powinniśmy wykonać 50 ruchów na strone:
- 50 z lewej na prawą,
- 50 z prawej na lewą,
- 50 z tyłu do przodu.

Co daje nam łączną sumę 150. Szczotkowanie zajmuje około 10 minut, nie szarpiemy ani nie przyciskamy szczotki zbyt mocno do skóry bo to może ja podrażnić.


Sposób szczotkowaniaSposób szczotkowaniaSposób szczotkowania
zdjęcie pochodzi ze strony www

Efekty takiego szczotkowania zobaczymy od razu ! Najlepsze będą wtedy kiedy będziemy wykonywac to systematycznie. Włosy będą podniesione, powiększą swoją objętość i będą pięknie, naturalnie się układać. Na prawdę warto poświęcić 10 minut dziennie na taki efekt. 


A Wy szczotkujecie włosy ? 

:)


Pozdrawiam, 
Kasiek

11 lutego, 2014

Kominek + olejek = relaks !

Witajcie Moi Drodzy !

Jak Wam minął weekend ? Mój bardzo dobrze :) Sobota spędzona w Ikei na wyposażaniu przyszłego mieszkanka a niedziela udekorowana słodkim, choć krótkim lenistwem. Tak też w niedzielny wieczór odwiedziłam znajomych skąd bierze się inspiracja na dzisiejszy post.
Kochani dziś przychodzę do Was ze świetnym wynalazkiem, pewnie niektórym znanym, bo nie takim znowu nowym lecz przeze mnie dopiero odkrytym ! Do rzeczy.. moja znajoma Magdalena w swoim mieszkanku wprowadziła fantastyczny zapach i jednocześnie przemiłą, oczyszczoną atmosferę za sprawą...
kominka i olejku zapachowego.
Siedząc w pokoju, po kilku chwilach poczułam jak oczyszcza mi się moja głowa, zatoki, a powietrze swobodnie przepływa przez moje płuca. Wspaniałe uczucia !
 A to wszystko za sprawą...olejku eukaliptusowego !

Natychmiast następnego dnia udałam się do pierwszego lepszego sklepu, tudzież Rossmann, Jysk lub Sputnik po swój kominek. I dostałam to :) Mój osobisty kominek/podgrzewacz.




Myślę że w sklepach z akcesoriami domowymi czy dekoracyjnymi też powinny być.Co jest ważne przy wyborze swojego podgrzewacza ?
Wyższe kominki nadają się do używania wosków zapachowych które w niższych się przypalają.

Do tego olejek waniliowy, kokosowy i eukaliptusowy w cenie ok.4 zł/szt.


Do takiego kominka potrzebujmy jeszcze małe świeczki typu tea light i odrobinę wody.
Naszą misę kominkową wypełniamy wodą dodając ok 7-8 kropli olejku, zapalamy świeczkę... i relaksujemy się! :)

Zapachów olejków jest co nie miara. Od tych uspokajających po pobudzające, energetyzujące, orzeźwiające, słodkie, oczyszczające, antybakteryjne. Każdy może znaleźć coś dla siebie.
Jednocześnie oprócz wprawienia się w dobry nastrój, dbamy o piękny zapach w naszym domu.

Tutaj dodaje rozpiskę działań zapachów która pochodzi ze strony producenta olejków:
  • CYTRYNOWY - apatia, zmęczenie, infekcje, trądzik, menopauza
  • DRZEWA HERBACIANEGO - najsilniejszy antyseptyk wśród olejków
  • EUKALIPTUSOWY - infekcje, grypa, zmęczenie, reumatyzm
  • GERANIOWY - cellulite, otyłość, menopauza, bóle, infekcje
  • JAŁOWCOWY Z JAGÓD - otyłość, cellulite, reumatyzm, trądzik
  • LAWENDOWY - depresje, lęki, bezsenność, infekcje, grzybice
  • MIĘTY PIEPRZOWEJ - bóle, grypa, przeziębienia, zmęczenie
  • POMARAŃCZOWY - depresje, lęki, napięcia nerwowe, bezsenność
  • ROZMARYNOWY - zmęczenie, infekcje, reumatyzm, afrodyzjak
  • SANDAŁOWY - napięcia nerwowe, seksualne, menopauza, infekcje
  • SOSNOWY - infekcje, astma, grypa, ociężałość umysłowa
Ponadto olejki eteryczne wykorzystywane są w aromaterapii, to znaczy naturalnej medycynie którą podstawą działania są inhalacje masaż,kąpiele czy okłady z olejków. Zabiegi takie mają na celu poprawę ogólnej kondycji organizmu człowieka poprzez przywrócenie mu równowagi (homeostazy) i pobudzenie jego naturalnych sił odpornościowych.


Szperając jeszcze chwile w internecie pokusiłam się o znalezienie ciekawych, ozdobnych kominków.
 To kilka moich propozycji :)












Ciekawi mnie czy wypróbujecie je w swoim domu :) Czekam na info :) Miłego wieczoru !

Kasiek

07 lutego, 2014

Tortillowe koreczki

Witam wszystkich :)

Po pierwsze bardzo cieszą mnie Wasze tak liczne odwiedziny :) Dziękuje!
Jeśli już jesteście zostawcie po sobie jakiś ślad, to dla mnie bardzo ważne żeby wiedzieć czy to co pisze tutaj jest ok, interesuje Was, co o tym myślicie ? :)

A dziś jak już wcześniej zapowiadałam mam dla Was coś specjalnego. Idealnego na weekendową przekąskę... no bo w końcu dziś już piątek, weekendu początek :) W ostatnią sobotę miałam przyjemność jeść te pyszności zrobione przez Martę na urodzinach. Były naprawdę przepyszne, sposób wykonania wyglądał na prosty i szybki więc teraz postanowiłam zrobić je sama.



Potrzebujemy:
- 1 ogórka konserwowego,
- 1/4 papryki czerwonej,
- placki tortilli,
- serek fromage / śmietankowy
- 6 plastrów szynki,
- 6 plastrów sera Gouda
- wykałaczki

Jest to porcja na dokładnie 4 placki tortilli.




Sposób przygotowania:

1. Placek tortilli smarujemy cienką warstwą serka fromage/śmietankowego.
2. Wykładamy w rzędzie średnie paski ogórka/papryki, poniżej szynkę i niżej ser. 
3. Zwijamy tortille maksymalnie zaciskając.
4. Zwijamy w folię i odkładamy do lodówki.
5. Po kilku godzinach wyjmujemy, kroimy małe ruloniki co 2 cm i przekłuwamy wykałaczką.

I gotowe :)




Ja zrobiłam też jedną z moimi ulubionymi składnikami. Dosypałam na serek kilka przypraw: bazylię, oregano i tymianek. Zamiast szynki użyłam salami. I dodałam wąziutko sera pleśniowego.
 Wyszła bardzo smaczna kompozycja:)

Jeśli sprawdzicie przepis, dajcie znać :)

Pozdrawiam ! 
Kasiek


05 lutego, 2014

A może współpraca ?

Kochani ! 


Jeśli jesteście zainteresowani stworzeniem czegoś razem - piszcie :)
Jestem zainteresowana różnorakimi formami współpracy, od wspólnego testowania kosmetyków, gotowania po najciekawsze i najbardziej interesujące formy działania. 

Jeśli masz pytanie, chcesz podzielić się ze mną swoimi pomysłami, rozpocząć współprace, czy zwyczajnie pogadać - pisz śmiało:

chiquitito.kate@gmail.com 


Zapraszam też tutaj: 

Facebook

A kto chętny i ma ochotę obejrzeć katalog Oriflame również proszę pisać :)




Współpraca z Darią Szczygieł





Współpraca z Michałem Jankowskim





Współpraca z Natalią Woźniak 



chiquitito



EFECTIMA Age Protect maseczka błotna

Cześć Kochani, dziś krótki post na wieczór.

Lubie bawić się co jakiś czas różnymi dziwactwami które nakłada się na buzie, mają sprawić cuda, natomiast cudem jest jeśli skończy się bez uszczerbku na zdrowiu.
Dziś o EFEKTIMIE, maseczce przeciwzmarszczkowej z błota mineralnego, wyciągu orchidei i glinki porcelanowej. Już tłumaczę skąd u mnie maseczka przeciwzmarszczkowa :) Na szczęście zmarszczki jeszcze mnie nie dotyczą, jednakże wychodzę z założenia że maseczki przeciwzmarszczkowe (nie liftingujące!) mają w swoich składach rozmaite substancje odżywcze, regeneracyjne i nawilżające - które przydają się skórze w każdym wieku.




Maseczka zawiera 70% substancji organicznych, stymuluje wzrost elastyczności i efekt wzmocnienia naskórka. Głęboko wnika w pory, absorbując zgromadzone zanieczyszczenia. Efekt - świeża i promienna cera, zmniejszona widoczność zmarszczek.

Sprawdziłam i polubiłam. Maseczka ma konsystencje białego kremu. Bez problemu się ją nakłada. Posiada przyjemny zapach. Kiedy delikatnie zasycha na buzi nabiera złocistej barwy. Zmywa się bez problemu. Efekty ? Zauważalne :) Cera jest wygładzona, zmiękczona, wygląda na świeżą i wypoczętą. Zmarszczek jak każda nie usuwa ale zdecydowania poprawia wygląd buzi :) Polecam. Nic dodać nic ująć.


Cena: 3,69 zł./ 7 ml
Dostępność: Drogerie Rossmann
Ocena: 5/5


PS. Ja dorwałam ją w promocji 2 w cenie 1 w Rossmanie gdzie kosztowała 3,69 zł. / 7 ml. więc w komplecie jak najbardziej cena atrakcyjna.


Kasiek ;*

04 lutego, 2014

Sałatka Gyros

Witajcie Kochani :)

Kto lubi jeść ? :) Pewnie nie ma osoby która powiedziałaby nie. Wszyscy lubimy jeść smacznie.
A słyszeliście już o gyrosie ? Na pewno wielu z was już tak :) A dla tych którzy słyszą pierwszy raz...
To przepyszna sałatka składająca się z warzyw i smażonej piersi z kurczaka, i prosta w wykonaniu.


Czas przygotowania - 30 minut

Potrzebujemy:

- pierś z kurczaka,
- papryka czerwona
- świeży ogórek,
- mała puszka kukurydzy,
- 3 duże ogórki konserwowe,
- 2 pomidory,
- sałata pekińska,
- przyprawa gyros.

                                                Do sosu:          - 4 łyżki majonez,
                                                                       - 4 łyżki ketchupu,
                                                               - przyprawy: paprykę, sól, pieprz.





Wykonanie:
1. Myjemy pierś z kurczaka, kroimy w drobną kostkę, przyprawiamy GYROSEM, smażymy na patelni.
2. Gotowego kurczaka wykładamy do naczynia.
3. Kroimy w kostkę paprykę, następnie posypujemy nią kurczaka.
4. Kroimy w kostkę uprzednio obranego ogórka i posypujemy nim paprykę.
5. Odcedzamy kukurydze z wody, posypujemy nią poprzednie warstwy.
6. Przygotowujemy sos, mieszamy majonez, ketchup i przyprawy, tak aby mnie było grudek i polewamy nim całą sałatkę.
7. Kroimy w kostkę ogórki kiszone i wykładamy je na sałatkę.
8. Pomidory oblewamy wrzątkiem, ściągamy z nich skórę, wykrawamy twarde środki. Kroimy w kosteczkę i wykładamy na resztę sałatki.
9. Myjemy liście sałaty pekińskiej. Kroimy w drobne paseczki. Używamy tyle ile potrzeba aby naczynie było wypełnione po brzegi.

Sałatkę należy odłożyć do lodówki na ok. 2-3 godziny aby całość nabrała odpowiedniego aromatu.
Przed podaniem polewamy wierzch sałatki sosem. Jeśli ktoś z Was jest zwolennikiem sosu czosnkowego to jak najbardziej można użyć właśnie go ! :) I gotowe.

Teraz tylko ważne aby w porę usiąść do stołu.. puki jeszcze jest ! Życzę smacznego :)



Kasiek

03 lutego, 2014

Derma roller moja przygoda

Witajcie Kochani,

Jakiś czas już temu wspominałam Wam o małych allegrowych zakupach. Jednym z nich był dermo roller na który natknęłam się w internecie i zainteresowałam się tematem. Po wpisaniu hasła w google wyskoczyło mnóstwo zdjęć porównawczych przed i po używaniu. Przykładowo skóra z bliznami i po, czysta gładka cera. Poczytałam, poczytałam no i mówię a co tam trzeba spróbować. Swój dermoroller zamówiłam z allegro w rozmiarze dla cery czyli igiełkami 0,2 mm.Kosztował 39,90 z przesyłką. Co to właściwie jest ?
Jest to urządzenie do domowej terami mezoigłowej. Mezoterapia igłowa to nie chirurgiczny zabieg polegający na wstrzykiwaniu substancji odżywczych w skórę. Za pomocą mikro nakłuć pomaga ja odbudować, pobudza procery regeneracyjne. Igiełki te wykonane są ze stali i są naprawdę mikroskopijne dla ludzkiego oka. Wygląda to tak:











Na zdjęciu igiełki to 0,5 mm mi niestety nie udało się zrobić zdjęcia tych 0,2 mm. 
Zabieg wykonuje się uprzednio dezynfekując roller w następujący sposób:
Rollujemy kolejne partie twarzy po 10 razy lewo-prawo,
po 10 razy góra-dół,
po 5 na skos w lewo,
po 5 razy na skos w prawo.
Smarujemy odpowiednio dobranymi substancjami przed i na zakończenie. 

U mnie wygląda to w ten sposób. Jaką substancje dostarczam skórze ?
Antybiotyk na trądzik DUAC, następnie maść na blizny które powstały w skutek trądziku Dremabliz a na koniec zwykły krem Nivea w grubej warstwie aby dać jej odrobinę ukojenia. 

Dla zainteresowanych innymi substancjami ciekawy artykuł: http://dermedicus.eu/blog/index.php/2012/05/zabiegi-mezoterapi/

Skóra po zabiegu jest zaczerwieniona, można nawet powiedzieć lekko opuchnięta i piekąca.Zabieg nie należy do najprzyjemniejszych :)  Taki stan nie utrzymuje się jednak długo i można go złagodzić nakładając krem nawilżający. Z taką buźką kładę się spać. 

Na drugi dzień...
Po pierwszym zabiegu nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Wstaje wcześnie rano więc bywam wtedy jeszcze bardzo zaspana. Jedno światło klik, drugie klik no i.. czysto.
Czyściusieńko. Gładko. Zero wągra, zero pryszcza. A skóra naprawdę piórko. 

Po tygodniu wykonałam drugi, a po 3 dniach kolejny. Z efektów jestem naprawdę zadowolona. Planuje dokończyć ten rodzaj kuracji a potem kiedy mam nadzieje blizny odejdą w nie pamięć mocno nawilżyć skórę olejem arganowym. 

Zdjęć z całego przedsięwzięcia nie ma ponieważ wieczorem mój aparat przy żółtym świetle nie ma ochoty współpracować - a efekty widać gołym okiem lub na dobrej jakości zdjęciu. 
Tak więc odsyłam Was do galerii google:


plus filmik znaleziony na youtube: http://www.youtube.com/watch?v=RpXp1PRsSUU


Dermo roller z całego serca polecam ;)
W razie pytań piszcie ! 

Pozdrawiam,
Kasiek