28 maja, 2013

Klasyczny manicure, prosto, szybko i przyjemnie.

Witam Was serdecznie :)
Dziś chciałam opowiedzieć co nie co o pielęgnacji dłoni. Jak widać na załączonym obrazku...


(zwróćcie uwagę na nierówne paznokcie)


Codzienna pielęgnacja dłoni powinna polegać przede wszystkim na nawilżaniu oraz zapobieganiu łamaniu i wszelkim uszkodzeniom płytki paznokcia. Dłonie są wizytówką każdej kobiety, również na nich ukrycie swojego właściwego wieku jest najtrudniejsze. Każdego dnia musimy chronić nasze dłonie:
1. Zimą - rękawiczki!
2. Nawilżanie w każdej wolnej chwili, przynajmniej 2 razy dziennie.
3. Podczas wykonywania wszelkich czynności związanych z używaniem środków chemicznych
 ( sprzątanie, pozmywanie) powinniśmy zaopatrzyć się w rękawiczki ochronne. 

Natomiast dłonie wymagają też szczególnego zainteresowania. Raz na jakiś czas. Jaki ? O tym decydujemy sami ale warto o nich pamiętać chociaż raz na tydzień. Sprawdzony i jak dla mnie idealny manicure wykonuje się bardzo prosto i może on dać nam naprawdę wspaniałe efekty. Aby zabrać się do niego przede wszystkim musimy umyć dłonie. Ja swój manicure zaczynam od 10 minutowej kąpieli w bardzo ciepłej wodzie, odpręża to skórę. Do takiej kąpieli polecam dodać odrobinę olejku relaksującego lub nawilżającego. Moim ulubieńcem jest Hand Bath & Massage Oil Oriflame 


W czasie tej kąpieli dobrze jest delikatnie rozmasować dłonie oraz wmasować odrobinę w skórki aby je zmiękczyć. Następnie peeling. Ale nie zawsze (!). Jeśli nasze dłonie są zbyt bardzo wysuszone a skóra jest spierzchnięta nie będzie to dla nich korzystny zabieg. Peeling... Postaci rodzajów kolorów smaków i zapachów peelingów jest cała masa. Jednak zważywszy na to, że nasz zabieg wykonujemy w domu posłużymy się domowymi składnikami :)
                                                Peeling kawowy czyli:
 - łyżeczka cukru,
- kopiasta łyżeczka kawy,
- kilka kropel cytryny 
- pół łyżeczki miodu. 

Jeśli nie mamy cytryny i miodu nic się nie stanie. Ja dodaje je ze względu na ich właściwości. Miód to świetny nawilżacz a cytryna ma właściwości wybielające i odświeżające. 

Po osuszeniu dłoni możemy przystąpić do właściwego manicure. 

1. Wymodelowanie płytki paznokcia. 
Polecam pilniki szklane - są one najlepsze, ponieważ nie niszczą naszych paznokci. Dzięki nim możemy uniknąć łamania się i rozdwajania płytki paznokcia. Jak możemy wypiłować naszą płytkę ? 
Zwykle na prostokąt lub migdała. Jeśli nasze paznokcie są łamliwe zdecydowanie lepiej sprawdzi się migdał.
Piłujemy z 3 brzegów naszego paznokcia. 

                   NIE MOŻEMY ZAPOMNIEĆ - Płytka każdego paznokcia zawsze powinna być równa. 




 EFEKT : Wyrównana płytka i ładny kształt :) 

NIE MOŻEMY ZAPOMNIEĆ - Płytka każdego paznokcia zawsze powinna być równa. 

2. Wyczyszczenie ze spodu wolnego brzegu paznokcia czyli części wystającej po za nasze paluszki. 

3. Wycinanie lub podważanie skórek. 
Jeśli nasze skórki są duże i twarde powinnyśmy je wycinać uprzednie nawilżając aby były zmiękczone. Moje paznokcie jednak tego nie potrzebują. Mam delikatne skórki dlatego nawilżone delikatnie podważam. Do nawilżenia i zmiękczenia polecam WIBO Lovely Eliksir silnie nawilżający płytkę i skórki paznokcia. 

 




4. Polerowanie. 
Polerki do paznokci dostaniemy w każdej drogerii. Bywają lepsze i gorsze ale nie różnią się od siebie specjalnie. Polerując postępujemy zgodnie z instrukcją (zwykle na naszym pilniczku są napisane kroki), najpierw delikatne ścieranie płytki a później polerowanie. 

Po takim zabiegu nasze paznokcie są błyszczące, czyste i zadbane oraz przygotowane do malowania. Na tym możemy zakończyć. Ja jednak zwykle wynagradzam moje dłonie dając im maseczkę nawilżającą, tak aby przez kilka kolejnych dni nie wysuszały się zbyt szybko.
 Maseczek tak jak i peelingów mamy tysiące rodzajów. Natomiast tu również w domu moim The best of jest miód z olejem kokosowym i cytryną. 
Potrzebujemy:
- łyżeczki miodu,
- łyżeczki oleju kokosowego,
- kilka kropel cytryny.

Jeśli mamy pod ręką możemy też dodać kapsułkę witaminy E. Ten cudowny eliksir mieszamy, możemy też lekko podgrzać aby lepiej wniknął w naszą skórę i zostawić tak na 10 minut.
Ten zabieg kończe nałożeniem na paznokcie odżywki jednej z trzech moich ulubionych Eveline (sos, wybielajaca lub utwardzająca płytkę). Wszystko po to aby przez kilka kolejnych dni paznokcie nie tylko ładnie wyglądały ale były cały czas chronione i nawilżone. 


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz