03 kwietnia, 2014

Jak szybko odświeżyć swoje rzeczy

Witam Kochani :)

Dzisiaj słowem o odświeżeniu nie tylko starszych rzeczy ale i nowych oraz o moim patencie na ładny zapach w garderobie. Otóż postu by nie było gdybym nie zakupiła na ostatnich zakupach nowej bluzy. Bluza całkiem fajna o standardowej cenie kupiona w Galerii Bałtyckiej, sklepie Cubus. Jak mi się wcześniej wydawało - firmy która proponuje całkiem fajnej jakości ciuchy. Z bluzy byłam całkiem zadowolona, mila, mięciutka, cieplutka, fajny kolor.. super. Do czasu. Po tygodniu wyglądała jakbym nosiła ją co najmniej 3 lata. To znaczy okropne klumpry, mechacenie i kuleczki. Przyznam szczerze to nie było miłe zaskoczenie. Tak więc trzeba znaleźć jakąś radę. Mój pomysł to maszynka którą w moim domu używało się od dawien dawna do usuwania takich właśnie kuleczek z rzeczy.


Wygląda to tak:

Firmy niestety nie opiszę, mogę powiedzieć tylko że moja pochodzi z pasmanterii i nie kosztowała majątku. Działa na baterie. Sposób użycia jest banalnie prosty, wystarczy włączyć i 'wykosić' jak trawnik wszystkie kuleczki. Rzeczy wyglądają naprawdę dużo lepiej, są odświeżone. No i dobrze mieć to urządzenie na wypadek beznadziejnego zakupu... 

A teraz jeszcze jeden patent na fajny zapaszek w szafie :) Proszek do prania zwykle nie daje takiego zapachu, a jak już daje, to nie na długo. Ja bardzo lubię takie fajne zapachy które otulają mnie i całe mieszkanie. tym patentem jest mydełko w kostce. Pomysł stary ale fajny. Tego patentu używały nawet nasze babcie ! Wystarczy włożyć do szafy kostkę mydła w opakowaniu lekko otwartym i gotowe.. zapach wsiąka już w nasze ubrania :) A co najlepsze, ekonomia. Kiedy mydełko już uwolni całą swoją moc zapachową będzie można zużyć je tak jak należy - zostawiając je na łazienkowej umywalce :) 

Próbowałaś już kiedyś ? :) 


 Niedługo weekend... kto ciekawski i chce poznać tajemnicę, już niedługo.. w sobotę zobaczycie o co chodzi :)  Miłego dnia Kochani !


Kasiek